Vaults

REGISTER OR DIE

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2010-04-27 17:27:46

 Pride

Administrator

Zarejestrowany: 2010-04-17
Posty: 62
Punktów :   
Imie Postaci:: Pride
Frakcja:: Niezależni

Pride

Pseudonim: Pride

Rasa: Człowiek

Frakcja: Niezależny

Profesja: Podróżnik

Wiek: Na oko 25 lat.

Wygląd: Pride jest dość wysokim i nieco bladym osobnikiem. Rysy jego twarzy nie zdradzają konkretnego pochodzenia. Włosy Pride'a są ciemne, najczęściej w nieładzie opadające na plecy. Oczy są czerwone. Jest to zapewne wynik mutacji, spowodowanej promieniowaniem. Spojrzenie tych oczu jest dość dziwne. Ponure i jakby pełne straszliwej wiedzy. Osobnik ten ubiera się zazwyczaj w ciemne barwy. Najczęściej jest to czarny płaszcz, oraz koszula i spodnie, również w ciemnym kolorze. Jego cechą szczególna jest tatuaż na lewej dłoni. Przedstawia smoka pożerające własny ogon.

Opis: Pride jest arogancji i dumny. Stąd wziął się zapewne jego pseudonim. Na pierwszy rzut oka wydaje się być zimnym, pozbawionym emocji mężczyzną. Lecz po bliższym poznaniu nieco zyskuje. Zdarza mu się wtedy okazywać emocje. Nawet można wtedy odkryć w nim poczucie humoru! Co prawda nieco specyficzne, ale zawsze coś. Ponad to jest, jak to określił pewien napotkany przez niego podróżnik "Nieco to jest on dziwny. Skryty jest epicko.". Jak można dzięki tym słowom łatwo zrozumieć, Pride jest trochę dziwny. Jakby nie pasował do otaczającego go świata. Zaś jego tajemniczość i skrytość jest "epicka". Przez to właśnie praktycznie nic nie wiadomo na temat jego przeszłości. Sam o tym niewiele mówi, no i mało kto jest w stanie o tym powiedzieć. Pride zdaje się nie do końca rozumieć otaczającego go świata. Często budzi zdumienie wśród innych, gdy nie zna reguł codziennego ludzkiego życia. Do tego jego obecność wzbudza pewien niepokój w ludziach obdarzonych zdolnościami psionicznymi.

Historia:

Z historii Pride'a znane są jedynie bardzo nieliczne strzępy. On sam nic nie wspomina o swojej przeszłości, ale można nieco się dowiedzieć pytając o to ludzi których spotkał. Oto kilka przykładów.

"Pride? Taki typ z tatuażem na ręce? Ponury, na czarno ubrany jak do pogrzebu? Ano znam go. Znaczy widział żem go. Przylazł kiedyś do wioski naszej. Mieliśmy wtedy pewne problemy z łowcami niewolników. Napadli na naszych i porwali ich. Sprzedać chcieli, drani jedne. Na przykład wdowę po Tymonie. A szkoda by jej było, bo świetny gulasz ze szczurów robi... i ten... ale Pride. Właśnie. No to przylazł pewnego dnia do naszej wioski. Chciał uzupełnić zapasy wody. A jak się dowiedział o tych łowcach, to wkurzył się. Chyba nie lubi ich, czy coś. Powiedział, że nie chce mieć długów, więc za wodę załatwi ta sprawę. I poszedł do obozu tych łowców, co mam ludzi porwali. Wrócił pod wieczór, prowadząc za sobą naszych. Ale co tam się stało, tego nie wiem. Nasi nie chcieli o tym mówić. Bali się czegoś. Tak wyglądali. No a ten Pride wziął wodę i poszł se. Od tamtej pory żem go nie widział. Dziwny z niego typ."

Tak spotkanie mógłby opisać mieszkaniec pewnej maleńkiej wioski na wschodzie. Oczywiście do tej pory nikt go o to nie zapytał.   

"Huh?"

Tak zaś odpowiedziałby supermutant imieniem Barry. 

"Pride. Pride... tak kojarzę. Spotkaliśmy go w drodze do Antiech. Szliśmy z karawaną. Pięciu strażników i ja. Wieźliśmy trochę sprzętu z Nowego Jerycha. Niebezpieczna praca. Ale dobrze płatna. No ale wracając do tematu. Spotkaliśmy go zaraz na początku drogi. Zasugerował wspólną wędrówkę. Jako że im więcej chłopa tym bezpieczniej, wzięliśmy go. I dobrze żeśmy zrobili. Następnej nocy mieliśmy pewien incydent. Napadli nas supermutanci. Tak z dziesięciu ich było. No i wiesz jacy oni są, ciężka broń i obładowani pancerzem. Walka trwała długo. Szczególnie że po pierwszej wymianie ognia tamci schowali się za skałami. Tak na marginesie to właśnie ten cały Pride nieco ich utemperował. Trafił jednego z nich z dwudziestu metrów, celując w niewielki wizjer w hełmie mutka. A strzelał z Beretty! Takiego czegoś nie widuje się często. No ale potem walka  przerodziła się w bitwę pozycyjna. Ani oni, ani my nie zdobyliśmy przewagi. Więc posłałem paru chłopaków z Pridem by zakradli się do kryjówki mutków i wybili ich. Nie wiem co się tam dokładnie stało, ale coś musiało się stać. Coś nietypowego. Jak już wrócili, to moi chłopcy byli przerażeni. Nie chcieli nic o tym mówić, więc nie nalegałem. Od tamtej pory Pride też zrobił się dziwny. Aż do końca podróży nie odezwał się ani słowem. Potem nawet nie przyjął zapłaty. Nawet się po nią nie zgłosił, jakby nie wiedział że trzeba... dziwny typ."

Takie słowa mógłby wypowiedzieć pewien handlarz i organizator karawan z Nowego Jerycha.       

Ekwipunek: Ubranie, srebrna zapalniczka, manierka z wodą, dwie Beretty 92FS Custom.

Umiejętności:

- Strzelectwo: Podróżując po Pustkowiach nie da się przeżyć, bez broni. A w dłoni Pride'a jego Beretty są istnym narzędziem do robienia sierot. 

- Walka wręcz: Prócz zdolności strzeleckich, Pride potrafi także świetnie walczyć wręcz. Zna przedwojenne sztuki walki, co sugeruje że w przeszłości był żołnierzem, lub przynajmniej przeszedł szkolenie na takowego.

- Przetrwanie na Pustkowiach: Umiejętność przetrwania na Pustkowiach jest jak najbardziej przydatna w dziczy i w sumie wymagana. Bez niej nie można znaleźć choćby pożywienia. No i nie wie się czego należy unikać (co prawda na Pustkowiach należy unikać praktycznie wszystkiego, ale to szczegół). Pride, z racji iż często podróżuje, poznał tajniki przetrwania w dziczy.


Niektóre wątki z karty zostały utajnione, ze względu na dobro fabuły. Całość znajduje się w Dziale Mistrzów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bojowe1kurczaki.pun.pl www.wwe-attitude.pun.pl www.stoneguard.pun.pl www.aldanidar.pun.pl www.izabelcik.pun.pl